476 Obserwatorzy
30 Obserwuję
panseba

PanSeba

Teraz czytam

Chirurg
Tess Gerritsen
Czerwone Gardło
Jo Nesbo
Przeczytane:: 39/417 stron

Legimi - czytaj bez limitu. Przełom czy może tylko zapowiedź czegoś większego? Part. I

Legimi - czytaj bez limitu to nowatorska usługa która zamiast zmuszać nas do kupowania kolejnych tytułów na nasze czytniki oferuje nam coś zupełnie innego. Chcesz czytać ale książki są dla ciebie za drogie? Nie ma problemu. Za 10 złotych (najtańszy abonament - więc w dalszej części wpisu) mamy na naszym smatfonie dostęp do wielu tytułów których nie musimy posiadać na własność a możemy się nim cieszyć kiedy tylko chcemy.  

Usługa zadebiutowała na androidzie i dzięki temu otrzymałem i ja możliwość testowania tej usługi. Pierwsza oferta wygląda bardzo obiecująco. Za 10 złotych miesięcznie otrzymujemy dostęp do zawartości legimi na naszym smartfonie i pierwsze 7 dni jest w całości za darmo. Kolejny poziom oferty to abonament za 20 złotych i tutaj otrzymujemy dodatkowo możliwość czytania na tablecie. Podsumujmy: za 10 złotych czytamy na smartfonie a za 20 złotych na smartfonie i tablecie. Wszystko wygląda bardzo ciekawie i wydaje się być ofertą bardzo dobrą. Załóżmy że czytamy 4 książki miesięcznie, i zazwyczaj kupujemy je tradycyjnie to musimy liczyć się z wydatkiem żędy 120 złotych (zakładam że książka kosztuje 30 zł), tutaj natomiast możemy te same cztery książki przeczytać za 20 złotych. Wszystko wygląda świetnie.  

Jak to działa? 

Zakładamy konto na stronie systemu i dokonujemy płatności kartą albo przez system paypal. Następnie instalujemy aplikację i logujemy się na nasze konto. Jedno konto może być powiązane z jednym smartfonem (abonament za 10zł) bądź dodatkowo jeszcze z tabletem (abonament za 20 zł) Próba połącznia się na innym urządzeniem kończy się niepowodzeniem z informacją że konto jest przypisane do innego  sprzętu. Logiczne. W ramach tego możemy korzystać z całej zawartości legimi i czytać bez żadnych przeszkód. Niestety i tutaj pojawia się haczyk. Nie wszystkie książki dostępne w usłudze przeczytamy w ramach abonamentu. Na tą chwilę udało mi się ustalić że książki wydawnictwa Czarna Owca nie są objęto tą ofertą.  

Jeśli mamy wykupiony wyższy abonament możemy synchronizować swoje książki na dwóch urządzeniach. Co to oznacza? Skończyliśmy czytanie na smartfonie na stronie 250 i kiedy uruchomimy tą samą pozycję na tablecie zaczniemy właśnie od tej strony. Bardzo wygodne trzeba przyznać szczególnie jeśli czytamy na dwóch urządzeniach na zmianę. Również za pośrednictwem strony internetowej możemy dodawać książki na naszą półkę i czytać je później na urządzeniach. Kolejna wygodna opcja która ułatwi nam przeszukiwanie zasobów serwisu i będziemy mieli pewność dlaczego dana pozycja nie występuje w katalogu. 

Na obecną chwilę uważam że wszystko wygląda bardzo obiecująco ale niestety  pierwsze wrażenie jest mylne. Dlaczego? O tym jutro kiedy to opiszę już samą aplikację w działaniu.

Książki stanowią inspirację a obecnie świat kina i telewizji czerpie pełnymi garściami z literatury, czasami jednak zastanawiam się jakby wyglądały produkcje tv jako powieści??? Serial emitowany przez FOX jest tutaj najlepszym przykładem. Produkcja ma wszystko czego byśmy wymagali od dobrej powieści kryminalnej. Jak myślicie czy książka o fabule serialu The Following była by równie ciekawa co serial???

 

Księżniczka z lodu - Camilla Läckberg
"Dom był pusty, opuszczony. Ze wszystkich kątów wiało chłodem. W wannie utworzyła się cienka warstewka lodu. Ciało nabierało sinawej barwy.
Przywodziła mu na myśl księżniczkę. Księżniczkę z lodu.
Właściwie nie czuł zimna, choć siedział na podłodze. Wyciągnął rękę i lekko jej dotknął.
Krew na przegubach dawno zastygła.
Przepełniała go miłość do niej, silniejsza niż kiedykolwiek. Pogłaskał ją po ramieniu, jakby chciał dotknąć duszy, która opuściła już ciało.
Odchodząc, nie obejrzał się za siebie. Nie było to „żegnaj”, lecz „do zobaczenia”."

Czytanie jest jedną z takich pasji której człowiek musi oddać się bez reszty bo niestety ona (pasja ta) nie idzie na kompromisy.

Wymaga całkowitej uwagi i wierności. Nie pozwala na zbyt długie rozłąki, zawraca w głowie jak najmocniejszy alkohol i niestety nie pozwala na inne.

Dlatego też czasami ja, tutaj coś napiszę o swojej przygodzie z książką. Zobaczymy co uda się tutaj zdziałać.

Zapraszam więc do zajrzenia czasami na bloga Pana Seby.

Pozdrawiam