Legimi - czytaj bez limitu to nowatorska usługa która zamiast zmuszać nas do kupowania kolejnych tytułów na nasze czytniki oferuje nam coś zupełnie innego. Chcesz czytać ale książki są dla ciebie za drogie? Nie ma problemu. Za 10 złotych (najtańszy abonament - więc w dalszej części wpisu) mamy na naszym smatfonie dostęp do wielu tytułów których nie musimy posiadać na własność a możemy się nim cieszyć kiedy tylko chcemy.
Usługa zadebiutowała na androidzie i dzięki temu otrzymałem i ja możliwość testowania tej usługi. Pierwsza oferta wygląda bardzo obiecująco. Za 10 złotych miesięcznie otrzymujemy dostęp do zawartości legimi na naszym smartfonie i pierwsze 7 dni jest w całości za darmo. Kolejny poziom oferty to abonament za 20 złotych i tutaj otrzymujemy dodatkowo możliwość czytania na tablecie. Podsumujmy: za 10 złotych czytamy na smartfonie a za 20 złotych na smartfonie i tablecie. Wszystko wygląda bardzo ciekawie i wydaje się być ofertą bardzo dobrą. Załóżmy że czytamy 4 książki miesięcznie, i zazwyczaj kupujemy je tradycyjnie to musimy liczyć się z wydatkiem żędy 120 złotych (zakładam że książka kosztuje 30 zł), tutaj natomiast możemy te same cztery książki przeczytać za 20 złotych. Wszystko wygląda świetnie.
Jak to działa?
Zakładamy konto na stronie systemu i dokonujemy płatności kartą albo przez system paypal. Następnie instalujemy aplikację i logujemy się na nasze konto. Jedno konto może być powiązane z jednym smartfonem (abonament za 10zł) bądź dodatkowo jeszcze z tabletem (abonament za 20 zł) Próba połącznia się na innym urządzeniem kończy się niepowodzeniem z informacją że konto jest przypisane do innego sprzętu. Logiczne. W ramach tego możemy korzystać z całej zawartości legimi i czytać bez żadnych przeszkód. Niestety i tutaj pojawia się haczyk. Nie wszystkie książki dostępne w usłudze przeczytamy w ramach abonamentu. Na tą chwilę udało mi się ustalić że książki wydawnictwa Czarna Owca nie są objęto tą ofertą.
Jeśli mamy wykupiony wyższy abonament możemy synchronizować swoje książki na dwóch urządzeniach. Co to oznacza? Skończyliśmy czytanie na smartfonie na stronie 250 i kiedy uruchomimy tą samą pozycję na tablecie zaczniemy właśnie od tej strony. Bardzo wygodne trzeba przyznać szczególnie jeśli czytamy na dwóch urządzeniach na zmianę. Również za pośrednictwem strony internetowej możemy dodawać książki na naszą półkę i czytać je później na urządzeniach. Kolejna wygodna opcja która ułatwi nam przeszukiwanie zasobów serwisu i będziemy mieli pewność dlaczego dana pozycja nie występuje w katalogu.
Na obecną chwilę uważam że wszystko wygląda bardzo obiecująco ale niestety pierwsze wrażenie jest mylne. Dlaczego? O tym jutro kiedy to opiszę już samą aplikację w działaniu.